niedziela, 24 marca 2019

Motywacja do nauki - matematyki i nie tylko

1.01365 = 37.8
0.99365 = 0.03

O co chodzi?  Otóż, jeśli Twoja wiedza będzie co dzień o 1 % większa, to po roku możesz spodziewać się prawie 40-krotnego przyrostu wiadomości! Co dzień: jedno zadanie więcej rozwiązane, jedno słówko z angielskiego nauczone, jedna kartka książki przeczytana…J
Jeśli natomiast co dzień tylko o 1% stan posiadanej wiedzy Ci się zmniejszy, to po roku… sam sobie odpowiedz na to pytanie…
To prosta własność funkcji wykładniczej albo procent składany jak kto woli -  :)

A gdyby tak 2%-owy przyrost wiedzy?
1.02365 = 1377.4
Toż to ponad 1000-krotny wzrost po roku!
A ubytek 2%-owy?
0.98365 = 0.0006
…stan wiedzy - lepiej nie mówić…


niedziela, 3 marca 2019

Matematycznie o pączkach
















Znakomity węgierski znawca teorii liczb, kombinatoryki i grafów Paul Erdös miał powiedzieć kiedyś, że matematyk jest urządzeniem, które zamienia kawę na twierdzenia. Sentencja ta ma pewną wadę: Erdös pominął element konieczny dla efektywności całego procesu, mianowicie pączki.
Z matematycznego punktu widzenia pączek polski to kula, a amerykański (ten z dziurką, zwany inaczej donutem) jest torusem. Topolodzy uznają te formy za całkowicie różne. Mają na myśli to, że nie da się z kuli zrobić torusa, ani na odwrót, za pomocą takich operacji jak wyginanie, ściskanie, rozciąganie czy skręcanie (dziurawienie, rozrywanie i sklejanie boków jest jednak zabronione!).
Dziurka w środku donuta jest wieczna, nie da się jej zlikwidować. Można natomiast w topologicznie dozwolony sposób zrobić z donuta... kubek na kawę .
Pączki opłaca się jednak ciąć. Polscy matematycy Stefan Banach i Alfred Tarski w 1924 roku udowodnili, że trójwymiarową kulę można pociąć na części, a potem złożyć z tych części... dwie kule o takim samym promieniu jak wyjściowa.

Trochę historii:
A dlaczego Amerykanie zrobili w naszym znakomitym ciastku dziurę? Prawdopodobnie z łakomstwa. Za oceanem lepiej sprzedawały się większe ciastka (tam wszystko robi się w rozmiarze XL). Klient nasz pan, więc jeśli chce, to trzeba mu lepić pączuchy o rozmiarach piłki futbolowej.
Na drodze do marketingowego spełnienia marzeń stanęła jednak fizyka. Duże kule z ciasta muszą się długo smażyć, żeby środek nie pozostał zakalcowaty, ale gdy środek wypieka się w sam raz, dla skórki to jest zbyt wiele - ulega zwęgleniu. Najpierw próbowano temu zapobiec, wypełniając wnętrze ciasta owocami albo orzechami, które mogły pozostać surowe. Ale wnet okazało się, że za oceanem bardziej wolą jeść nic, czyli dziurkę, niż owoce!
Kto wpadł na to, że dziurka lepsza od jabłka? Historia kulinarna Ameryki wymienia dwie osoby: Hansona Gregory'ego, który miał wymyślić dziurkę w roku 1847, gdy jako 16-latek służył jako pomocnik na żaglowcach, oraz Johna Blondela, który w 1872 roku złożył wniosek o patent na dziurkę w pączku.

Znalezione na wyborcza.pl